Jad owadów przeciwko guzom nowotworowym

Procesy nowotworowe w mózgu są zawsze bardzo niebezpieczne, ale istnieje jeden rodzaj nowotworu, który jest bardziej niebezpieczny od innych - mówimy o glejaku. Glejak praktycznie nie reaguje na standardową chemioterapię, potrafi „ukryć się” przed urządzeniami skanującymi, wychwytując coraz więcej nowych tkanek. Na szczęście teraz pojawiła się nadzieja, że diagnozowanie i leczenie takiego nowotworu będzie łatwiejsze: specjaliści wymyślili nowy sposób na wizualizację zmiany złośliwej, w której patologicznie zmienione struktury będą dosłownie „świecić”. Nowa technologia opiera się na działaniu określonego aminokwasu obecnego w jadowitej wydzielinie skorpiona.

Celem naukowców było uczynienie procesu onkologicznego bardziej widocznym dla diagnostyki, a także umożliwienie określenia granic zmiany w celu jej późniejszego całkowitego usunięcia. Prace wykonywali pracownicy reprezentujący Centrum Medyczne Cedars-Sinai. W projekcie wykorzystali związek o nazwie tozulerystide. Substancja ta jest syntetycznym analogiem peptydu wyekstrahowanego z trującej wydzieliny skorpiona. Peptyd ten łatwo wiąże się ze złośliwymi strukturami mózgu. Naukowcy dodali do substancji składnik barwnika fluorescencyjnego, dzięki czemu stała się ona doskonale widoczna w widmie podczerwieni. W ten sposób na monitorze zmiana guza zaczęła się dobrze wyróżniać w stosunku do zdrowej tkanki mózgowej.

„Dzięki naszej metodzie fluorescencyjnej będziemy mogli zobaczyć złośliwy guz znacznie wyraźniej, ponieważ będzie on świecił jak choinka” – wyjaśnia jeden z autorów projektu, Adam Mamelak.

Substancja do wykrywania glejaka została przetestowana na 17 pacjentach onkologicznych: istnieją dowody na jej nietoksyczność i całkowite bezpieczeństwo. Jednocześnie przetestowano najnowszą miniaturową kamerę, która pomaga lekarzom operacyjnym przełączać się między obrazami w podczerwieni i standardowymi online. Wcześniej w tym celu używano kilku dość dużych urządzeń.

Nowe urządzenie do obrazowania pomyślnie przeszło wszystkie testy kliniczne. Dziś eksperci badają możliwość jego wykorzystania w praktyce pediatrycznej - do diagnostyki procesów nowotworowych u pacjentów pediatrycznych. Najprawdopodobniej nowa metoda obrazowania zostanie szeroko wprowadzona do praktyki po zatwierdzeniu przez FDA.

„Naszym nadrzędnym celem jest poprawa jakości leczenia chirurgicznego, jakie nasi lekarze zapewniają swoim pacjentom” – mówi kierownik oddziału neurochirurgii, Kate Black. Naukowcy przyznają, że stosowanie nowej metody będzie szerzej badane – w tym testowane w odniesieniu do diagnostyki innych typów procesów nowotworowych. Być może zastosowanie substancji zostanie dopracowane i udoskonalone.

Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie naukowym Neurosurgery.